Nasz kochany kurs zastępowych KU SZCZYTOM! :)

Fasolka

oj... śmiesznych sytuacjii było bardzo duużo....
a może jakieś teksty z kursu? wszystko zamieszczajcie tutaj! Smile

ja zaczne:
wajnie, zboko, den dzień Smile

KatAAk

SPIERDALAJ I ŚPIJ Very Happy

Maćko

Hmmm nie za ostro? Wystarczło podać wiekopomny skrót SIŚ. Ehh Jasiek....

KatAAk

Trzeba zachować oryginalną formę...
*************

Fajny jeszcze były:
-,,Pedale ja stale...''
- Nocne rozdawanie jedzenia+polerowanie podłogi...ludźmi
Twisted Evil

Maćko

Hmmm ciekawe były też rzeczy na telefonie Miśka Very Happy

Edit Fasola: UWAŻAJCIE NA BŁĘDY ORTOGRAFICZNE!

Dora :) · Wysłany: Czw 21:36, 01 Mar 2007 Temat postu:

No a mnie sie podobała pierwsza zbiórka ZHZ-u Było śmiesznie Razz

No i dużo kanapek Smile

Maćko · Wysłany: Czw 22:33, 01 Mar 2007 Temat postu:

A ja nie robiłem kanapki bo się źle czułem Very Happy

KatAAk · Wysłany: Pią 8:27, 02 Mar 2007 Temat postu:

A ja za cholerę nie pamiętam... Shocked

Fasolka · Wysłany: Pią 11:47, 02 Mar 2007 Temat postu:

ale czego nie pamiętasz? moze my Ci odświeżymy pamięć Very Happy

ale popierm Dorote fajna była zbiórka ZHZ, ZHH czy jak to tam nazywacie:P

Maćko · Wysłany: Pią 14:02, 02 Mar 2007 Temat postu:

Najwidoczniej masz słabą pamięć!

Fasolka · Wysłany: Pią 14:03, 02 Mar 2007 Temat postu:

Kuba... nie takie kanapki do jedzenia:P
tylko takie co się kładzie na kimś :P
już kojarzysz?:P

wera · Wysłany: Pią 14:07, 02 Mar 2007 Temat postu:

ja pamiętam jak sieradz jechał na kurs w autobusie komunikacji miejskiej no i jak to my rozmwialiśmy sobie dość hmmm głośno Smile

natalka wtdey powidziała " ej no uspokójcie się bo ludzie wracają z pracy i są zmęczeni ! " może nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że była niedziela, godz. 20 a Natalka swteordziała wcześniej , zejest jedyną osobą myślącą z sieradza Smile

Fasolka · Wysłany: Pią 14:08, 02 Mar 2007 Temat postu:

hehe, piszcie cos jeszcze, bo widze, ze ja o niczym nie wiem:P

wera · Wysłany: Pią 14:11, 02 Mar 2007 Temat postu:

pewnego razu na stołówce ...
1) albert wszucił czyjąś gumke do włosów do zupy
2) w czyjejś herbacie pływała szynka Smile

AA to była doroty (naszej) herbata
3) w kubku ktoś miał miszankę herbata- zupa

Fasolka · Wysłany: Pią 14:12, 02 Mar 2007 Temat postu:

ej... było coś jeszcze takiego ze ktoś miał dużo rzeczy w kompocie np.jajko i to wypił:P... to na naszym kursie czy kursie przybocznych czy jeszcze innym:P?